Mała dynia hokkaido, kilka ziemniaków, trochę przypraw... I jest - złota polska jesień.
Składniki:
- mała dynia (taka wielkości grapefruita)
- 4-5 ziemniaków
- łyżeczka tymianku
- szczypta soli
- 2 ząbki czosnku
- 2-3 łyżki oliwy
Wykonanie:
Warzywa obrać, pokroić w kawałki wielkości grubych frytek. Na blachę nalać oliwę, wytaplać w niej jarzyny (u mnie w roli taplacza wystąpił dwuletni Panicz zbrojny w silikonowy pędzel), posypać przyprawami i wytaplać ponownie. Piec 50 minut w prodiżu lub w piekarniku na 180*C.
My jedliśmy z rybą, obtoczoną w mące kukurydzianej i usmażoną na oleju.
4 komentarze:
O! W tym zestawieniu dyni jeszcze nie jadłam. Podoba mi się ten pomysł. :)
Bardzo słonecznie wygląda takie danie...
Pięknie wygląda, skusiłabym się na to szybkie danie :)
To moje ukochane danie, dodaję jeszcze dużo rozmarynu, czasem buraczki, wtedy dynię trochę później wrzucam, bo piecze się najszybciej.
Prześlij komentarz